Barbara Mróz Recenzja: Jolanta Pisarek, Paweł Fortuna (2017). Filmowy leksykon psychologii. Lublin: Wydawnictwo Słowa i Myśli (ss. 384)
Rocznik: 2017
Tom: XXII
Numer: 4
Tytuł: Recenzja: Jolanta Pisarek, Paweł Fortuna (2017). Filmowy leksykon psychologii. Lublin: Wydawnictwo Słowa i Myśli (ss. 384)
Autorzy: Barbara Mróz
PFP: 681-684
DOI:
RECENZJE I SPRAWOZDANIA
[Reviews and reports]
Jolanta Pisarek, Paweł Fortuna (2017). Filmowy leksykon psychologii. Lublin: Wydawnictwo Słowa i Myśli (ss. 384)
Tytuł Filmowego leksykonu psychologii Jolanty Pisarek i Pawła Fortuny (Wydawnictwo Słowa i Myśli, Lublin 2017) wiele obiecuje, a jednocześnie nie pozostawia czytelnika obojętnym. Trudno przejść obok tej ciekawej publikacji bez emocji. Dotyczą one zarówno kwestii poglądowych (każdy ma prawo do subiektywnej oceny - i to jest jeden z atutów publikacji), jak i merytorycznych (a te nie zawsze budzą zachwyt).
Pewnie każdy, kto sięgnie po tę książkę (a warto to uczynić z różnych powodów, o czym za chwilę), będzie miał własne przemyślenia, sugestie i odczucia. Jednym słowem, jesteśmy zaproszeni do pogłębionej refleksji i do samodzielnego wyciągania wniosków.
Książka rozpoczyna się spisem treści, który stanowi zapowiedź omawianych haseł z obszaru psychologii. Są one ilustrowane opisem filmów, ciekawostek ze świata kinematografii, zachęcają do zobaczenia dodatkowych obrazów związanych z prezentowanym zagadnieniem. Uzupełnieniem haseł są krótkie artykuły na temat roli filmu w psychologii, szkoleniach i coachingu jako narzędzia perswazji czy terapii. To z pewnością również stanowi zaletę publikacji.
Określenie „leksykon/', oznaczające uporządkowany zbiór wiedzy w formie haseł wraz z ich opisami, sugeruje dobrą akademicką robotę, pozwala też sądzić, że autorzy korzystali z aktualnych badań i wszechstronne oświetlili interesującą ich tematykę. Tymczasem, jak się wydaje, praca stanowi raczej rodzaj bloga: prowadzonego z zaangażowaniem i dowodzącego wiedzy o filmie, serialach i psychologii, spontanicznego w treści i opiniach, napisanego przystępnym językiem. Liczne subiektywne komentarze autorów mogą usprawiedliwiać podobną konwencję zastosowaną przez recenzentkę.
Pomysł na skonfrontowanie zagadnień psychologicznych z filmem należy uznać za wysoce trafny. W książce znajdują się kwestie z psychologicznego punktu widzenia bardzo dobrze zaprezentowane, ukazane w całym bogactwie znaczeń („Adaptacja/', „Agnozja”, „Cynizm społeczny”, „Manipulacja/', „Mądrość”, „Motywacja osiągnięć”, „Osobowość makiaweliczna”, „Osobowość narcystyczna”, „Przepływ - flow optymalne doświadczenie”, „Przyjaźń/', „Sprawiedliwość”, „Starość/', „Uzależnienie od narkotyków”, „Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne”). Z tego względu publikację należy uznać za cenną, gdyż może ona zainteresować osoby chcące zajmować się zawodowo pomocą psychologiczną, a także praktyków o niewielkim doświadczeniu. Z recenzowanej książki dowiedzą się oni o złożoności ludzkiej psychiki, o ograniczeniach w terapii czy w pracy z różnymi grupami osób.
Są w publikacji hasła omówione skrótowo, nieco przypadkowo, spontaniczne czy - choćby z racji pewnej mody - „Twórczość” - domagające się większej szczegółowości. W tym obszarze dokonano rozmaitych odkryć i ustaleń, warto byłoby je przedstawić. Nawiasem mówiąc, w ciągu ostatnich 10 lat wydano kilkanaście świetnych polskich książek habilitacyjnych z dziedziny psychologii, ale jakoś ich rezultaty nie mogą znaleźć miejsca w świadomości wielu autorów, lubujących się w cytowaniu zachodnich kolegów i ich nieco zdezaktualizowanych danych.
Autorzy prowadzą czytelnika przez świat swojej wrażliwości i próbują go do niej przekonać. Czy im się to uda? Pewnie nie do końca, ale to jest akurat walorem, gdyż taki zabieg wywołuje u czytelnika indywidualne przemyślenia i reakcje. Nie udało się autorom przekonać mnie np. do filmu Zmruż oczy. Umieszczenie filmu Marcela Łozińskiego Wszystko może się przytrafić zaledwie w notce uzupełniającej („Zobacz również”) jest dla tego dzieła nieco niewystarczające. Z mojej perspektywy to film wybitny, który przekonująco pokazuje (i to w sposób wysmakowany) rozwój dziecka, jego reakcje, mądrość, spontaniczność i budowanie relacji z dorosłymi. Mam jednak wrażenie, że rodzaj dialogu, który autorzy podejmują z czytelnikiem, wychodzi zainteresowanym stronom tylko na dobre. Wiesław Saniewski w rozmowie ze mną powiedział, że „kino jest społecznie i kulturowo ważne. Miało do spełnienia misję. (.) l - jak powiedział kiedyś Antonioni przy okazji Powiększenia (gdy zaatakowano go, że zrobił coś, no, trochę dla widzów nie za bardzo ambitnych, bo jest tam warstwa kryminalna) - film powinien składać się z trzech warstw. Pierwsza, najbardziej widoczna, przeznaczona jest dla publiczności mniej wyrobionej, która do kina idzie głównie z nadzieją na obejrzenie ciekawej historii, jakiejś love story lub kryminału. Druga - to warstwa psychologiczna, na którą składają się intrygujące relacje pomiędzy bohaterami. Trzecia wreszcie - to wyrazista warstwa formalna. Zawsze dążę do tego, żeby w moich filmach wszystkie te trzy warstwy były obecne” (Kim jest aktor. . ., 2015, s. 79).
Trudno mi się też zgodzić na wskazywanie filmów Żuławskiego jako świadczących o wykluczeniu społecznym ich twórcy, skoro autorzy sami piszą, że „do najbardziej znanych ››półkowników<< należą: Ósmy dzień tygodnia (1958, reż. Aleksander Ford), Przypadek (1981, reż. Krzysztof Kieślowski), Kobieta samotna (1981, reż. Agnieszka Holland), Przesłuchanie (1982, reż. Ryszard Bugajski) czy Matka Królów (1982, reż. Janusz Zaorski)” (s. 129). Szkoda, że nie zaprezentowano filmu Brzuch architekta, w którym Peter Greenaway chyba najpełniej zobrazował złożoność problemów związanych z wykluczeniem i twórczością. Takich niekonsekwencji i niedopatrzeń jest w książce więcej, także w zakresie treści psychologicznych.
Można z Leksykonu dowiedzieć się również tego, jak bardzo hojny jest wybitny aktor i reżyser Mel Gibson. Szkoda, że autorom nie starczyło odwagi, aby zmierzyć się z jednym z najbardziej poruszających jego obrazów (Pasja - prawie 3,5 mln widzów). Jeśli wierzyć statystykom, film zajmuje pod względem oglądalności szóste miejsce w Polsce (trzecie wśród filmów amerykańskich) (zob. Lista filmów...). Sama sfera religijności człowieka jako problem psychologiczny może wart byłby poważniejszego omówienia, nie zaś tylko zwrócenia uwagi na kłopoty rozwodowe reżysera.
W jaki sposób czyta się leksykony, słowniki, publikacje encyklopedyczne? Na ogół wybierając potrzebne hasła. W przypadku recenzowanej książki mamy możliwość zapoznania się z nimi poprzez wybór poszukiwanego obszaru psychologicznego, a także dodatkowo według znanych bardzo dobrze (lub mniej) filmów, według nazwisk reżyserów czy za pomocą indeksów (filmów, reżyserów filmowych i twórców seriali). To duże ułatwienie, książka jest przyjazna czytelnikowi w swojej warstwie edytorskiej, bogato ilustrowana zdjęciami, dialogami filmowymi - co dodatkowo zachęca do lektury.
Nie zaskakuje zastosowana dysproporcja w prezentacji filmów: zachodnie versus polskie. Taki wybór ma (dla polskiego kina - niestety) mocne uzasadnienie. To książka także dla kinomanów, dla osób pragnących studiować psychologię, zainteresowanych poznawaniem ludzkiej psychiki za pomocą takiego oryginalnego połączenia. Różnorodne związki psychologii ze sztuką są tak naturalne, angażujące i inspirujące, że prawdopodobnie należy się spodziewać w przyszłości nowych publikacji poświęconych tej tematyce.
Nie zabrakło też i czegoś dla fanów Kevina samego w domu. Ten kultowy film, mający zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników, także został przez autorów zauważony. Obie strony będą pewnie usatysfakcjonowane.
Nie znalazłam natomiast w Leksyko- nie haseł specyficznych dla współczesnej psychologii, jak „Humor/', „Jakość życia”, „Mobbing/', „Pracoholizm/', „Rozwój” (u dzieci, młodzieży, dorosłych, w starości). Zabrakło mi również omówienia dość istotnych z psychologicznego punktu widzenia filmów, takich jak Depresja gangstera Hamisa, Monachium Spielberga, Diabeł ubiera się u Prady Frankela, O północy w Paryżu Allena, Koneser Tomatorego czy The Walk. Sięgając chmur Zemeckisa.
Prawdopodobnie wielu czytelników będzie miało podobne odczucia po lekturze tej interesującej i potrzebnej publikacji, szukając w niej „swoich/' filmów. Myślę, że takie informacje zwrotne można potraktować jako rodzaj pozytywnej zachęty do kontynuowania pracy popularyzatorskiej w dziedzinie psychologii i sztuki - czego autorom serdecznie życzę i do czego zachęcam.
Barbara Mróz
Literatura cytowana
Kim jest aktor, kim jest reżyser? Autoryzowana rozmowa o sztuce z reżyserem Wiesławem Saniewskim, 16.07.2014 (2015).
W: B. Mróz, 20 lat później - osobowość i hierarchia wartości wybitnych aktorów polskich. Badania podłużne, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar.
Lista filmów z największą liczba widzów C4%99ksz%C4%85_liczb%C4%85_ w Polsce, https://pl.wikipedia.org/ widz%C3%B3w_w_Polsce [dostęp: wiki/Lista_film%C3%B3w_z_najwi% 8.09.2017].